sobota, 28 grudnia 2013

2 dni i tyle kilogramów więcej ?

Hej hej :) Swięta minęły jak z bicza strzelił, ale 2 dni wystarczyły, aby zjeść tysiąc razy więcej niż zazwyczaj :) Zapewne każdy czuje się przepełniony  dodatkową porcją kilogramów jak i ja. Swięta, czyli jedzenie, jedzenie i leżenie plackiem na kanapie :D Nic nikomu się nie chce, tym bardziej, że za kilka dni sylwester. Jednak zbędny tłuszczyk sam sobie nie pójdzie ( a było by fajnie =] ) . A więc co robić, aby poczuć się lepiej?
 ~~Ja preferuje spacery, energiczne, szybkie, przeplatane z przebiegnięciem 10 metrów i oczywiście powrót do jedzenia regularnych posiłków nie składających się wyłącznie ze słodyczy ;p
~~ Bieganie, to nie tylko sposób na pozbycie się uczucia przejedzenia, ale także poprawę kondycji. Jeśli ktoś nie biega zimą, " bo zimno ",  to teraz nie może tak powiedzieć :p Oczywiście dołączamy regularne posiłki.
~~Jazda na rowerze, nie tylko wspomaga zwalczenie zbędnego tłuszczyku! jest też dobrą zabawą, można wybrać się na rowery ze znajomymi, dojechać do sklepu :)
~~Gra w piłkę, co teraz będzie trudne, ale dla chcącego nic niemożliwego :p
~~ Mamy w końcu "zimę" więc jazda na łyżwach jest bardzo dobrą zabawą, a można ruszyć się z domu! :)
Ja osobiście przeplatam, trochę tego trochę tamtego :p Nie stosuje żadnych diet, głodówek iwgl , nie chcę tracić zdrowia :p
Życzę Wam miłego wieczoru ! :) Wasza Rosse ;*

sobota, 21 grudnia 2013

Święta na świecie :)

Ho Ho Ho! Tu Zoey :)

Za kilka dni święta, przygotowania idą pełną parą. Ja na dzień dzisiejszy zatrzymuję "dietowanie się" bo wiem, że nie dam rady ;) Już od października wszędzie widzimy świąteczne reklamy i słyszymy w radiu kolędy. Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o świętach w moich ukochanych Stanach i w Australii :) A więc:

Święta w USA:

Okres świąteczny rozpoczyna Black Friday, dzień wolny od pracy, podczas którego Amerykanie tłumnie udają się do sklepów na świąteczne wyprzedaże.

Typowo amerykańskimi akcentami są świąteczne postacie: Rudolph – czerwononosy, najbardziej znany renifer z zaprzęgu Świętego Mikołaja oraz Frosty – „zmarznięty” bałwanek.

Ogromną rolę w okresie świąt odgrywają świąteczne piosenki, rozbrzmiewające z każdego głośnika w domach, samochodach, jak również w świątecznych kartkach oraz...w telefonach.

Świąteczna choinka znajduje swoje miejsce w amerykańskich domach już na początku grudnia. Mieszkańcy osiedli bardzo szczegółowo dbają o tworzenie świątecznego nastroju, przygotowywanie dekoracji świątecznych rozpoczyna się dla większości z nich już w listopadzie.

Świąteczne prezenty rozdawane są w poranek 25-go grudnia, a nie jak w Polsce, w Wigilię Bożego Narodzenia.

Popularnym napitkiem jest tzw. eggnog, czyli napój z rumu, mleka, cukru i ubitych jajek.

W Ameryce nie ma drugiego dnia świąt. 26 grudnia idzie się już do szkoły i do pracy. Wtedy też są chowane ozdoby świąteczne i wyrzucane choinki.

Trzeba pamiętać, że Amerykanie spędzają święta bardzo rodzinnie i są gotowi przemierzyć wiele tysięcy kilometrów po to, żeby być ze swoimi najbliższymi.


 
 
Świętowanie w Australii: 
 
 
W Australii podczas świąt Bożego Narodzenia jest bardzo ciepło, ok. +30 stopni Celsjusza. Tam święta nie kojarzą się ze śniegiem. Ludzie często obchodzą Boże Narodzenie na plaży. Spotykają się np. przy grillu.
 
Św. Mikołaj odwiedza dzieci właśnie 25 grudnia na plaży. Wtedy też dzieciom rozpoczynają się letnie wakacje.
 
Choinkę zastępuje roślina nazywana „australijskim krzaczkiem”, która też jest przyozdabiana różnymi dekoracjami.
 
Postać Świętego Mikołaja jest często przedstawiana w letnim ubraniu, w towarzystwie np. misi koala, kangurów.
 
Na świątecznym stole znajdują się owoce morza, indyk, szynka na zimno. Na koniec przychodzi czas na deser, który się nazywa „Pavlova”.Najczęściej podawany jest z truskawkami, granatem i bitą śmietaną.





WESOŁYCH ŚWIĄT OD ZOEY I ROSSE :**


sobota, 14 grudnia 2013

Oczyszczenie organizmu przed dietą :)

Witajcie kochani :)

Dziś pierwszy taki prawdziwy post odnośnie diety. Od razu, na wstępie, mówię, że nie będę się głodzić, nie będę stosować dziwnych internetowych diet. Mój nowy styl życia będzie opierał się wyłącznie na regularnych posiłkach, pewnie mniej kalorycznych i większej ilości sportu.

Pierwszy dzień powinno się zacząć od całkowitego oczyszczenia organizmu. Znudzenie, zmęczenie i niechęć do wszystkiego są wynikiem toksyn w organizmie. Nasze wnętrze to "wysypisko śmieci", których trzeba się pozbyć. Gdy nasze jelita są zanieczyszczone, przestajemy być chronieni i jesteśmy bardzo podatni na choroby, a nasze narządy (nerki, wątroba itp.) zostają osłabione.

Od samego rana spożywamy tylko rzeczy, których nie trzeba gryźć (koktajle, kisiel, budyń, kaszki itp. same wybierzcie co Wam odpowiada). Chodzi o to, by dać odpocząć naszemu układowi pokarmowemu.

Ale najważniejsza w tym wszystkim jest WODA!!! Zaczynamy dietę od picia 2l wody dziennie.

10 najlepszych produktów oczyszczających (skopiowane, za co najmocniej przepraszam, ale nie widziałam sensu w przepisywaniu tego):

Winogrona To bogate źródło kwasu elagowego, który unieszkodliwia związki rakotwórcze. Mają też krzem, który odpowiada za dobry stan skóry, włosów i paznokci.
Gruszki Zawierają substancje zasadotwórcze, m.in. żelazo, potas, wapń i magnez. Wspomagają usuwanie resztek produktów przemiany materii.
Cytryny Zawarte w niej antyoksydanty oczyszczają organizm. Szklanka wody z cytryną na czczo usprawnia trawienie.
Jabłka Są bogate w silne antyoksydanty, m.in. witaminę C oraz kwercetynę, które zwalczają wolne rodniki i pomagają obniżać poziom cholesterolu.
Buraki Najlepiej oczyszczają wątrobę z toksyn i przyspieszają usuwanie kwasu moczowego z organizmu. Są skarbnicą kwasu foliowego, manganu żelaza.
Pomidory Oprócz likopenu (silny antyoksydant) zawierają potas, który zapobiega zatrzymywaniu wody w organizmie. Wspomagają produkcję soków trawiennych.
Pietruszka Działa moczopędnie, dzięki czemu przyspiesza usuwanie szkodliwych substancji z organizmu. Natka jest dodatkowo źródłem żelaza.
Ogórki Składają się w większości z wody, która jest podstawą detoksu (rozrzedza mocz i przyspiesza jego wydalanie).



Ja zaczynam od jutra rana i mam nadzieję, że wytrzymam cały dzień :) Trzymajcie kciuki i buziaki :** ~~Zoey

Czas na zmiany...

Witajcie kochani!
Ostatnio dużo się wydarzyło zarówno w moim, jak i Rosse, życiu. Obie się bardzo pogubiłyśmy, co na pewno odbiło się też na tym blogu. Posty stawały się coraz bardziej nudne i brakowało im życia. Zapomniałyśmy o tym, co chciałyśmy wspólnymi siłami osiągnąć i stworzyć. Życie lubi zaskakiwać... Czas zacząć nowy rozdział i przestać żyć przeszłością! Trzeba iść naprzód!
 
 Czas na zmiany! :)
 
Robimy mały eksperyment! Zmieniamy temat bloga! Jeżeli nam (i Wam :*) nie podpasuje wrócimy do postów ogólnych. Zanim zdradzimy wszystkim to, co teraz pewnie "zżera" Was od środka, po krótce opowiemy skąd to się wzięło.
 
Ostatnie tygodnie były bardzo męczące pod względem zdrowotnym. Zrozumiałam także, że czas zmienić tryb życia. Stres, nieprzespane noce, zła dieta... To wszystko przyczyniło się do pogorszenia stanu mojej sylwetki, skóry, włosów. Nie mogę powiedzieć, że jestem gruba, bo nigdy nie byłam i prawdopodobnie nie będę, bo zauważam znaczne podobieństwo do mojej mamy, która nie ma tendencji do tycia (na szczęście) xD
Krótko mówiąc cała obwisłam, zaokrągliły mi się biodra i zdecydowanie trzeba wrócić do pierwotnego stanu :)
 
Uwaga! Nowy temat to... *tam tam tam tam* ZDROWIE I URODA! Wiemy, że takich blogów jest mnóstwo, ale czujemy się dobrze w tych tematach i na pewno wiele się dowiemy odnośnie odżywiania i dbania o siebie :)

Moim wyzwaniem jest zaczęcie zdrowego stylu życia i straceniem 5-7 kg przed lutym (wiem, że przez święta pewnie wszystko zaniecham i zapomnę o regularnych posiłkach, czy ruchu, dlatego termin trochę przedłużam). Będę Wam relacjonować moje postępy, dawać wskazówki i przepisy :) Czas START!

Życzymy sobie i Wam wytrwałości! ~~Zoey i Rosse
 

sobota, 7 grudnia 2013

Mikołajki = )

Cześć :) W związku z tym, że wczoraj były
Mikołajki napiszę post związany ze świętami.  Dla mnie święta to czas radości, obdarowywania się prezentami, spotykania z rodziną :)

Ale nie bądźmy zbyt poważni. Święta to też śnieg, choinka i słodycze xD
























Symbolem świąt są kolędy, bo kto nie śpiewa kolęd w tym okresie? Kocham moment, kiedy wraz z całą rodziną zaczynamy śpiewać. Każdy zapomina, że fałszuje (nie ukrywam, śpiewam fatalnie :p). Wszyscy kojarzą "Last Christmas" * KLIK *  , "Jest Taki Dzień" * KLIK *. Tu link do kilku składanek  * KLIK *





W święta nie może zabraknąć "Kevina samego w domu", "Kevina samego w Nowym Jorku". To już tradycja! (Osobiście znam na pamięć). Fajnym filmem jest również "Znowu będzie gwiazdka".




To na dzisiaj wszystko ode mnie :)
Ojeju! Zapomniałabym, w tym roku świąteczna reklama Coca Coli się zmieniła! Jak ktoś jeszcze nie widział : *KLIK*.  Pamiętajcie, już za 2 tygodnie święta! :) Trzymajcie się ciepło! Wasza Rosse :*